Wyniesieni na ołtarz
Błogosławiony ks. Franciszek Dachtera
Urodził się 22 września 1910 we wsi Salno pod Bydgoszczą. Wychowywał się w licznej katolickiej rodzinie. Uczył się w Państwowym Gimnazjum Klasycznym w Bydgoszczy. Działał w harcerstwie, należał do koła abstynentów oraz Związku Filomatów Pomorskich. Po maturze w 1928 r. wstąpił do Seminarium w Gnieźnie. Zapamiętano jego pobożność, gotowość usługiwania przy ołtarzu, szacunek wobec kapłanów i uczynność w życiu codziennym. W czasie wolnym lubił wyjeżdżać z harcerzami na obozy. Święcenia kapłańskie przyjął 10 czerwca 1933 r. w poznańskiej katedrze z rąk Augusta kard. Hlonda. Zaraz potem podjął obowiązki wikariusza w parafii pw. Zwiastowania NMP w Inowrocławiu. Posługą szybko zdobywał sympatię młodzieży. Zakładał i kierował oddziałem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej (KSMŻ). Został także prefektem w Miejskim Koedukacyjnym Gimnazjum Kupieckim w Bydgoszczy. Był autorem podręcznika: „Nauka wiary” dla szkół tego typu oraz „Historia parafii bydgoskiej do r. 1772”. W 1937 r. podjął zaoczne studia z zakresu historii Kościoła we Lwowie, uzyskując stopień magistra teologii. W 1939 r. został kapelanem wojskowym (w stopniu kapitana) 62. Pułku Piechoty Wielkopolskiej. Trafił jednak do niemieckiej niewoli, w czasie której więziono go m.in. w obozie w Buchenwaldzie (numer 1620). Pracował w kamieniołomach. Mimo iż podupadł na zdrowiu, nie załamał się. Z tego obozu został przewieziony do obozu w Dachau, gdzie uzyskał numer: 31199. Początkowo pracował na tzw. „plantagach”, polach przylegających do obozu. Panował nieopisany głód. Waga więźnia nie przekraczała często 40 kg. Ks. Dachtera szybko jednak zdobył szacunek współwięźniów. Nazwano go, z uwagi na pogodny wygląd oraz zachowywaną — mimo wyniszczającej pracy, głodu i szykan — równowagę duchową – „Cherubinkiem”. Został wybrany na pacjenta pseudomedycznych badań w wyniku czego czterokrotnie zarażono go malarią i testowano na nim rozmaite syntetyczne specyfiki. W rezultacie zachorował m.in. na żółtaczkę. Przez ostatnie pół roku żył, bez środków znieczulających, w nieustannym bólu. Zachowało się kilka jego listów do rodziny. Emanowały one optymizmem, dodając otuchy i wiary. Prosił w nich tylko o lekarstwa. Przed śmiercią zdołano mu udzielić Sakramentów św. Zapamiętano jego ostatnie słowa: „Pozdrów [moją rodzinę]… Niech nie płaczą… Bóg tak chce… Zgadzam się [z Jego wolą]…”. Ks. Franciszek Dachtera zmarł 23 sierpnia 1944 r. Bezpośrednią przyczyną zgonu był prawdopodobnie zastrzyk z trucizny. Ciało spalono w obozowym piecu krematoryjnym. Pośmiertnie otrzymał on: „Medal za udział w wojnie obronnej 1939” oraz “Srebrny Krzyż Zasługi” z rozetą. Ks. Franciszek Dachtera został beatyfikowany przez św. Jana Pawła II w 1999 r. Należy do grona 108 polskich męczenników zamordowanych w czasie II wojny światowej.